LKS Jawiszowice - Unia Oświęcim

Dominacja w powiecie oświęcimskim potwierdzona! Jawiszowice zwyciężają w derbach Małopolski Zachodniej.

LKS Jawiszowice 3-1 MKP D&R Unia Oświęcim (1-1)

W XXI kolejce 4 Ligi Jako miały miejsce Wielkie Derby Małopolski Zachodniej, a ściślej Derby Powiatu oświęcimskiego. Drużyna LKS Jawiszowice pokazała dominację i zwyciężyła w niezwykle prestiżowym spotkaniu 3-1. Dublet w tym meczu zapisał na swoje konto Eryk Ceglarz.

Tak znamienity mecz nie mógłby odbyć się bez odpowiedniej oprawy. Zadbała o nią dziecięca eskorta, którą stanowiły dzieci biorące na co dzień udział w treningach grup młodzieżowych LKS Jawiszowice. Serdecznie dziękujemy. Nasi zawodnicy zaprezentowali się również w „nowej odsłonie” – nowych biało-zielonych strojach domowych, których fundatorem jest firma Pack System za co pragniemy gorąco podziękować. Podziękowania składamy także na ręce Pizzerii Mateo, która przygotowała posiłek dla zawodników. Fantastyczną atmosferę na stadionie popsuła pogoda, bowiem równo z początkowym gwizdkiem arbitra nad boiskiem „oberwało chmurę”.

   Początek spotkania przebiegał bezdyskusyjnie pod dyktando drużyny z Jawiszowic. To gospodarze mieli przewagę w posiadaniu piłki i w konstruowaniu sytuacji podbramkowych.

Już w 5 minucie szansę na pokonanie bramkarza gości miał Pitry. Jego strzał głową po rzucie rożnym przeszedł jednak ponad bramką.

Jeszcze lepszą okazję na wyprowadzenie Jawiszowic na prowadzenie miał Hałat, który po akcji z Sewerynem z lewej strony wpadł w pole karne i silnie uderzył. Bramkarz Unitów zachował czujność i wybronił strzał.

Chwilę później, w 10 minucie groźne uderzenie oddał Ceglarz i niewiele chybił.

Goście zamknięci na własnej połowie dopiero w 12 minucie weszli w pole karne Jawiszowic. Po wrzutce z prawej strony niecelny strzał głową wylądował na bocznej siatce. Sporadyczne akcje Unii nie przerwały jednak natarcia Jawiszowic.

W 14 minucie celnie uderzył Seweryn, jednak jego strzał był zbyt słaby by pokonać bramkarza biało-niebieskich. W 26 minucie wyśmienitą okazję na gola miał Karcz, jednak jego strzał głową przeszedł niewiele ponad poprzeczką gości.

Jak głosi stare porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach, tak stało się i w tym przypadku. W 30 minucie pomocnik Unii Oświęcim dośrodkowywał piłkę z lewej strony. Do piłki wyskoczył Hamelka, jednak zderzył się z obrońcą i wypuścił piłkę z rąk, gdzie czyhał już na nią Czapla, który strzałem do pustej bramki dopełnił formalności.

Zadowoleni z prowadzenia goście cofnęli się do obrony, za co już w 33 minucie mogli zostać skarceni, gdy po krótko rozegranym rzucie wolnym w polu karnym znalazł się Hałat, który oddał silny strzał mijający o włos bramkę Unii.

W 44 minucie niefrasobliwie we własnym polu karnym zachował się obrońca gości. Dotknął piłkę ręką, a sędzia bez wahania wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł niezawodny „Cegła” i nie dał najmniejszych szans bramkarzowi.

Początek drugiej części spotkania to gra głównie w środku pola. Żadna z drużyn nie chciała stracić szybko bramki i skupiła się na defensywie zatem sytuacji było niewiele.

W 52 minucie celny, lecz zbyt słaby strzał oddał napastnik Unii.

Zrewanżować próbował się Ceglarz, który strzałem z ostrego kąta z boku pola karnego próbował zaskoczyć bramkarza gości, jednak strzał był niecelny.

Nadeszła upragniona 75 minuta, w której doskonałą akcję w środku pola zawiązali Korczyk do spółki z Ceglarzem. Wyprowadzony sam na sam „Cegła” wymanewrował bramkarza Unii i posłał piłkę do siatki. Obserwując tę akcję ręce same składały się do oklasków.

Unia Oświęcim nie miała w tym momencie już nic do stracenia i rzuciła się do rozpaczliwego ataku.

W 80 minucie nasza drużyna po przejęciu piłki zawiązała bardzo groźny kontratak, jednak duet Gąsiorek – Ceglarz nie zdołał podwyższyć prowadzenia.

W 86 minucie piłka po szybko rozegranym spod naszej bramki rzucie wolnym trafiła do Karcza, który po dwójkowej akcji z Korczykiem wyszedł twarzą w twarz z bramkarzem Unii i nie dał mu najmniejszych szans posyłając uderzenie w dłuższy róg bramki. Piłka odbiła się jeszcze od wewnętrznej części słupka i zatrzepotała w siatce. To ostatecznie przypieczętowało zwycięstwo Jawiszowian, którzy do końca meczu nie pozwolili zagrozić własnej bramce.

To zwycięstwo utrzymuje naszą drużynę w czubie ligowej tabeli, a porażki bezpośrednich sąsiadów z dalszych rejonów pozwoliły powiększyć przewagę nad ścigającymi nas Beskidem Andrychów i Lubaniem Maniowy.

LKS Jawiszowice 3-1 MKP D&R Unia Oświęcim

Bramki: Ceglarz 44’ (rzut karny) oraz 75’ (asysta Korczyk), Karcz 86’ (asysta Korczyk) – Czapla 30’.

Statystyki:
Strzały celne: 5-5
Strzały niecelne: 10-3
Rzuty rożne: 5-1
Kartki żółte: 3-4 (w tym 1 dla trenera)
Kartki czerwone: brak

Skład LKS Jawiszowice:

Hamelka – Wójcik, Pitry, Radomski, Hałat (90’ Sitko) -
Seweryn (70’ Gąsiorek), Czaicki (77’ Kocemba), Frączek (70’ Dziadkowiec), Ceglarz (87’ Gibas) - Karcz, Korczyk.

PW

ZDJĘCIA :

https://fotoliga.wordpress.com/2024/03/23/lks-jawiszowice-unia-oswiecim/?fbclid=IwAR31ALQTM-Mr6jJ9JiMGT1Jvr5eOzuekh-ltiww2D-p-pav_FRgHHW8Kwos

Tabela :