Podczas meczu 14. kolejki IV ligi kibice zasiadający na stadionie w Nowej Wsi w niedzielne popołudnie nie obejrzeli ani jednej bramki. Niwa podejmowała na własnym terenie Halniaka Maków Podhalański i obie ekipy zaprezentowały dosyć mizerny futbol.
W całym spotkaniu obie drużyny jakby uparły się na strzały z dystansu, których oddawały całkiem sporo, ale ich jakość wypadałoby przemilczeć. Rzadko które uderzenie zza pola karnego lądowało w świetle bramki, a jak już było celne, to jego siła nie mogła zagrozić żadnemu z bramkarzy.
Jeśli chodzi o dogodniejsze sytuacje do zdobycia gola to w pierwszej połowie było ich jak na lekarstwo. Po stronie makowian dużo szumu starał się robić Dariusz Szymoniak, ale nie miał wsparcia od kolegów. Sam mógł otworzyć wynik meczu, ale jego silny strzał z dosyć ostrego kąta wybił na rzut rożny Paweł Szczepańczyk.
Druga połowa nie przyniosła zmainy wyniku, choć dwie dogodne okazje do zdobycia bramki mieli gospodarze. Najpierw z dobrej strony pokazał się Wojciech Góral. Środkowy obrońca Niwy włączył się w akcję ofensywną niczym rasowy prawoskrzydłowy, po czym wyłożył piłkę Przemysławowi Dudzicowi na szesnasty metr, ale strzał napastnika Niwy był bardzo niecelny.
W bliźniaczo podobnej sytuacji kilka chwil później znalazł się drugi z napastników Niwy - Mariusz Piskorek. Niestety i jemu zabrakło precyzji i zamiast posłać płaski, silny strzał z linii pola karnego, to uderzył piłkę wysoko nad poprzeczką i wynik już się nie zmienił.
Niwa Nowa Wieś - Halniak Maków Podhalański 0:0
Niwa: Paweł Szczepańczyk - Lucjan Stawowczyk, Wojciech Góral, Szymon Śliwa, Mateusz Śleziak - Szymon Nowicki, Bartosz Michałek (46' Bartłomiej Zwaryczuk), Piotr Merta, Szymon Rozner (76' Piotr Zacny) - Mariusz Piskorek, Przemysław Dudzic.
Halniak: Oleksii Shram - Sebastian Wszołek, Paweł Kaczmarczyk, Piotr Balonek, Oleksandr Lozniak - Wojciech Ryszawy, Andrii Sukhetskyi, Michał Wojtan, Jacek Bobek (82' Maciej Furman) - Paweł Kozieł, Dariusz Szymoniak (72' Daniel Kmak).
Sędzia: Sławomir Radwański (Kraków)
Żółte kartki: Bartłomiej Zwaryczuk - Paweł Kaczmarczyk.