Spójnia Osiek
Spójnia Osiek Gospodarze
2 : 0
2 2P 0
0 1P 0
Niwa Nowa Wieś
Niwa Nowa Wieś Goście

Bramki

Spójnia Osiek
Spójnia Osiek
Stadion w Osieku, Osiek 165
90'
Widzów:
Niwa Nowa Wieś
Niwa Nowa Wieś

Skład wyjściowy

Spójnia Osiek
Spójnia Osiek
Niwa Nowa Wieś
Niwa Nowa Wieś


Skład rezerwowy

Spójnia Osiek
Spójnia Osiek
Brak dodanych rezerwowych
Niwa Nowa Wieś
Niwa Nowa Wieś

Sztab szkoleniowy

Spójnia Osiek
Spójnia Osiek
Brak zawodników
Niwa Nowa Wieś
Niwa Nowa Wieś
Imię i nazwisko
Andrzej Tomala Trener

Relacja z meczu

Autor:

Kinga Januszyk

Utworzono:

04.05.2015

Nie tak wyobrażali sobie piłkarze Niwy Nowa Wieś niedzielny mecz w podolkuskim Osieku. Nasi zawodnicy zagrali słabo i wrócili do Nowej Wsi bez punktów, a w tabeli IV ligi panuje coraz większy "ścisk".

W pierwszej części gry w większości wiało nudą. Obie ekipy toczyły walkę w środku pola i oprócz kilku strzałów z dystansu - w większości niecelnych - stworzyły sobie po jednej okazji, z których mogły paść gole.

Gospodarze byli bliscy szczęścia po ponad pół godzinie gry, kiedy to jeden ze stoperów Spójni wybrał się w pole karne Niwy i piłka po jego strzale głową minęła minimalnie słupek bramki Grzegorza Gacura.

Niwa natomiast zagroziła bramce Spójni, kiedy prostopadłym podaniem udało się w końcu złamać dosyć dobrze zorganizowaną defensywę gospodarzy i na bramkę ruszył Przemysław Dudzic. Napastnik Niwy mógł dograć do Bogdana Swarzyńskiego, ale się zawahał i musiał uderzać. Niestety piłka została mu "pod nogą" i strzał stracił na mocy, więc miejscowy golkiper poradził sobie z tym uderzeniem.

Cały mecz "ustawiła" sytuacja z 51 minuty. Wówczas Wojciech Wiśniewski otrzymał podanie na lewym skrzydle po czym chciał posłać ostre dośrodkowanie w pole karne. Piłka nabrała dziwnej rotacji i wpadła "za kołnierz" zupełnie zdezorientowanego Gacura. Bramka kuriozalna i musiało minąć kilka sekund, aby sam strzelec uwierzył, że futbolówka wpadła do siatki.

Po stracie gola z zawodników Niwy wyraźnie uszło powietrze. Nasi zawodnicy nie byli w stanie skonstruować składnej akcji, a skupili się głównie na posyłaniu długich podań w kierunku napastników. Co prawda dwukrotnie groźnie uderzał Dudzic, ale tego dnia jego celownik był wyraźnie rozregulowany.

Wynik niedzielnego meczu na niespełna pięć minut przed końcem meczu ustalił Mateusz Demarczyk. Zawodnik Spójni dopadł do bezpańskiej piłki przed "szesnastką", po czym miał czas na spokojne przyjęcie i huknął bez zastanowienia. Zasłonięty Gacur był bez szans, bo strzał był bardzo silny i precyzyjny - piłka wpadła tuż przy słupku.


Spójnia Osiek-Zimnodół - Niwa Nowa Wieś 2:0 (0:0)
1:0 - Wojciech Wiśniewski 51'
2:0 - Mateusz Demarczyk 86'

Spójnia: Jakub Wilk - Damian Duda, Maciej Kasprzyk, Damian Glanowski, Krzysztof Kańczuga - Bartłomiej Lizończyk, Tomasz Wdowik, Daniel Żmudka, (70' Mateusz Demarczyk), Wojciech Wiśniewski (84' Artur Chojnowski)- Paweł Duda (55' Piotr Kasprzyk),Dawid Tumiłowicz.

Niwa: Grzegorz Gacur - Bartłomiej Zwaryczuk, Lucjan Stawowczyk, Jakub Makowski, Paweł Brańka (70' Łukasz Łęcki) - Szymon Rozner (73' Piotr Klimczyński), Bartłomiej Michałek, Mariusz Piskorek, Przemysław Tlałka - Przemysław Dudzic, Bogdan Swarzyński.

Żółte kartki: Daniel Żmudka - Lucjan Stawowczyk (2), Przemysław Dudzic, Jakub Makowski, Bartłomiej Zwaryczuk.

Czerwona kartka: Lucjan Stawowczyk (za dwie żółte, 88')

Sędzia: Mateusz Czerwień (Myślenice)

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości